Zostań Zuchwałym! Weź zdrowie w swoje ręce!...
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując niedocukrzenie -hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (Itypu). Przy cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy.Mimo że jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być zmęczone. Najgorsze jest to,że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy, czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy iAmeryki Północnej w wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą (najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny głód,częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę (lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie pracy trzustki. Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodównie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło zawód po rodzicach. I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczeniema otyłość. Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej. Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód. Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazujesię, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu nie gra. Geny raz się mutują,a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny? Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je trochę pod regenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia mieszkańców wyspy Nauruna Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złożacfosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszłodo tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w duże ilości cukrów,produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie hamburgerów, frytek, hotdogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi trunkami.Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy? Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
UKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiegociekawe linkiTrzustka: wrażliwa i niedocenianaEpidemia cukrzycy nabiera tempaNa cukrzycę najlepsze zielone warzywa Cofanie Cukrzycy w 30 DniCukrzyca ,trójglicerydy ,cholesterol, serce
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego
CUKRZYCA
Cukier jest tym, co benzyna dla samochodu, czyli źródłem energii i jest niejako spalany
przez komórki. Zdrowy człowiek wyciąga z pożywienia tylko niezbędną ilość cukru, a
resztę po przerobieniu magazynuje. Przy cukrzycy następuje rozregulowanie mechanizmu
wytwarzania hormonów regulujących zawartość cukru we krwi, powodując
niedocukrzenie - hipoglikemię (II typu), albo przecukrzenie - hiperglikemię (I typu). Przy
cukrzycy I typu we krwi mamy o wiele za dużo cukru, a komórki które go potrzebują nie
mogą go użyć, bo zabrakło insuliny (hormonu). To tak, jakbyśmy stali głodni przed
zamkniętym sklepem ze słodyczami, a sprzedawca zapomniał przyjść do pracy. Mimo, że
jemy za dużo, nasze komórki dzień po dniu nie dostają energii i nic dziwnego, że mogą być
zmęczone. Najgorsze jest to, że duże stężenie cukru we krwi może uszkadzać nerwy,
czerwone krwinki, a nawet żyły (miażdżyca).
Zaobserwowano różnice w stopniu zachorowalności w zależności od przynależności do
grupy etnicznej i diety. Statystycznie zachorowalność dla Europy i Ameryki Północnej w
wieku między 14 a 60 lat wynosi ponad 2%, a po sześćdziesiątce około 10%, czyli można
mówić o epidemii. W Polsce mamy około 2 miliony cukrzyków, czyli 2% EPIDEMIĘ.
Ludzie z cukrzycą żyją od kilku do kilkunastu lat krócej niestety, a ponad polowa z nich
umiera na serce. Dodatkowo w ciągu tego czasu muszą cierpieć z powodu wielu wyrzeczeń
i częściowo obciążać twoją kieszeń wydatkami na leczenie. Oficjalnie cukrzycę podzielono
na: cukrzycę idiopatyczną (I i II typu) oraz wtórną i skojarzoną. Przyczyną wtórnej jest
wycięcie trzustki, a skojarzonej inne różne, bliżej nieokreślone mechanizmy (jak zwykle).
Co do przyczyny cukrzycy I typu (około 10% cukrzyków), to medycyna podejrzewa
zakażenie wirusowe (znowu poruta). Przy tego typu cukrzycy, zwanej młodzieńczą
(najczęściej występuje u młodzieży), trzustka z jakichś powodów nie jest w stanie
produkować insuliny. W tym wypadku ilość cukru we krwi się zwiększa i zostaje wydalona
z moczem, podczas gdy organizm zaczyna powoli umierać z braku energii.
Choroba pojawia się nagle z następującymi objawami: nadmierne pragnienie, nadmierny
głód, częste oddawanie moczu, odwodnienie, skóra robi się sucha i mogą powstawać na
niej czyraki. Może dojść do śpiączki i zgonu w ciągu kilku dni, dlatego konieczne jest
niezwłoczne udanie się do lekarza, który w takim wypadku wstrzykuje choremu insulinę
(lub chory robi to sam).Nie jest to leczenie przyczyny, ale SZTUCZNE zastępowanie
pracy trzustki.
Natomiast w cukrzycy II typu trzustka wydziela insulinę, ale komórki z jakichś powodów
nie są w stanie jej spożytkować, a według encyklopedii, komórki trzustki przestają
produkować odpowiednią ilość insuliny ze względu na ich uwarunkowane dziedzicznie
niewłaściwe funkcjonowanie. Teraz chyba Sami widzicie jak mafia z dziedzicznie
uwarunkowała naukowcom rozumy (do interesów) i dlatego wielu z nich odziedziczyło
zawód po rodzicach.
I dalej czytamy, że ten GENOTYP nie jest taki silny i dlatego szczególnego znaczenia
nabierają CZYNNIKI ŚRODOWISKOWE, z których największe znaczenie ma otyłość.
Z tego wynika, że jak wpadniesz w środowisko otyłych, to możesz się nabawić cukrzycy.
Czyż nie uważasz, że jest to sama kwintesencja naukowej medycyny?
Na szczęście w innych źródłach donoszą że otyłość jest w jakiś sposób związana z
cukrzycą. Pewnie więzami przyjaźni podobnej do polsko-radzieckiej.
Natomiast czasami występuje III typ cukrzycy pojawiający się czasowo u kobiet ciężarnych
z objawami głodu i częstego oddawania moczu, ale, UWAGA, może uszkodzić płód.
Nieoficjalnie to możesz sobie pomyśleć nad tym, jak to jest możliwe, że geny komórek
trzustki czekają aż 40-60 lat, żeby się popsuć]
Na szczęście okazuje się, że ponad 80% ludzi oprócz cukrzycy jest otyła i kiedy bardziej
tyją, poziom insuliny spada, a kiedy chudną, poziom insuliny podnosi się, czyli coś tu
nie gra. Geny raz się mutują, a za chwilę odmutowywują? Może to są tresowane geny?
Farmacja je tak tresuje?
A może to po prostu komórki trzustki przestają być nowe, piękne i sprawne, bo nie mają
się z czego regenerować, jeżeli jelita nie dostarczają im właściwego budulca. Zaś gdy je
trochę podregenerujesz, to ożywają się i lepiej pracują. Co Ty na to?
Naukowcy niezrzeszeni z naukową medycyną już to sprawdzili. Badania zdrowia
mieszkańców wyspy Nauru na Pacyfiku przeprowadzane kilkanaście lat temu nie
wykazały przypadków cukrzycy II typu. W międzyczasie na wyspie odkryto złoża
fosfatów i nagle wzbogaceni mieszkańcy zaczęli masowo cierpieć na cukrzycę. Doszło
do tego, że połowa tubylców w wieku 30-60 lat cierpi na tę chorobę (tak wynika z
raportów WHO). DLACZEGO?
Dlatego że mieszkańcy z przymierania głodem i jedzenia bananów oraz bulw yamu
przerzucili się na wygodne pozbawione pracy życie i makdonaldomanię, obfitującą w
duże ilości cukrów, produktów mącznych i tłuszczy. Czyli na Wielkie żarcie
hamburgerów, frytek, hot dogów i zakrapianie tego Colą z innymi wysokoprocentowymi
trunkami.
Powstaje pytanie, którym naukowcom wierzyć? Genetycznym popaprańcom, bo trudno
ich nazwać pomazańcami bożymi czy zwykłym bezinteresownym poszukiwaczom wiedzy?
Czy znowu trzeba zadać pytanie, dlaczego te komórki trzustki się wynaturzają? Dla
kaprysu? Czy to Ty, cukrzyku, niewłaściwie jesz niewłaściwe produkty w niewłaściwy
sposób i zatruwasz swój organizm, a on odpłaca Ci pięknym za nadobne? Ty sam sobie,
Kochany, kopiesz grób własnymi zębami, a przemysł farmaceutyczno-chemiczno
spożywczy Ci w tym wydatnie pomaga. Zapomnij Kochany o reformie służby zdrowia i
obniżce cen na leki. Płać.... jak Ci się chciało!
NATURALNE LECZENIE sprowadza się więc do odpowiednich ziół i oczyszczania oraz
regeneracji organizmu. Oczywiście zmiany przyzwyczajeń, diety i wzorców
emocjonalnych są bardzo pożądane, a nawet niezbędne. *Patrz TERAPIE ZIOŁOWE.
Cytat z książki „Zdrowie i Uroda „Sławomira Nowakowskiego